Dwa nowe zarzuty dla księdza Jacka K.
Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu postawiła księdzu Jackowi K. dwa kolejne zarzuty dotyczące przestępstw seksualnych popełnionych na nieletnich. Afera pedofilska w diecezji sosnowieckiej to kolejny dowód na systemowy problem w instytucji Kościoła. Duchowny podejrzany o cztery przestępstwa seksualne wobec dzieci, oraz inni księża z tej samej diecezji, wobec których toczą się poważne postępowania, pokazują skalę patologii ukrywanych przez dekady pod sutanną.
To, co szczególnie uderza, to bezwład i opóźnione reakcje hierarchii kościelnej. Czy rezygnacja biskupa Grzegorza Kaszaka i stworzenie kolejnych komisji to rzeczywiście rozwiązanie? Czy raczej próba zamiatania sprawy pod dywan, aby chronić reputację instytucji? „Komisje naprawcze” brzmią jak zaklinanie rzeczywistości, gdyż historia nauczyła nas, że rozliczenia w Kościele zazwyczaj kończą się na pokazowych gestach i braku realnych konsekwencji.
Ile jeszcze potrzeba takich afer, aby społeczeństwo zaczęło poważnie kwestionować moralną legitymację Kościoła jako instytucji? Czy system, który produkuje tak ogromne skandale, może być traktowany jako jakiekolwiek źródło autorytetu moralnego?
Każdy kolejny przypadek, od przestępstw seksualnych, przez narkotyki, po sprawy obyczajowe, potwierdza tezę, że struktura Kościoła nie sprzyja transparentności ani odpowiedzialności. Z perspektywy ateistycznej: czas odciąć przywileje tej instytucji, bo zamiast „moralnego kompasu” otrzymujemy kolejne przykłady hipokryzji i nadużyć.
Nie wystarczy „rozliczać” pojedynczych spraw – należy przyjrzeć się całemu systemowi i zapytać, czy w ogóle ma rację bytu w społeczeństwie XXI wieku.
źródło: Tvn24.pl