„Ewangelia Nowego Świata” jako demaskacja iluzji zbawienia


„Ewangelia Nowego Świata” Maryse Condé to książka, która rzuca wyzwanie religijnym narracjom o zbawicielu i boskiej sprawiedliwości, ukazując ich głębokie ograniczenia w realnym świecie pełnym przemocy, nierówności i cierpienia. Z perspektywy antyteistycznej, powieść ta stanowi odważną reinterpretację chrześcijańskiego mitu, przenosząc historię Chrystusa na Martynikę – wyspę naznaczoną kolonializmem i wyzyskiem.

Pascal, główny bohater, staje się symbolicznym „zbawcą” wbrew własnej woli, co odzwierciedla bezrefleksyjne narzucanie jednostkom roli proroka, której efektem bywa niekiedy więcej szkody niż dobra. Wiara w Boga, jak pokazuje Condé, nie uchroniła ludzkości przed cierpieniem – pozostaje jedynie tęsknota za bardziej sprawiedliwym światem, ale czy tęsknota ta rzeczywiście wymaga postaci boskiego „Zbawcy”?

Powieść demaskuje, jak religijne narracje mogą służyć usprawiedliwianiu nierówności i zamykaniu się na odmienności. U Condé to ludzie – nie bogowie – powinni wziąć odpowiedzialność za budowanie równości i solidarności. Jakże to trafne w świecie, gdzie religia często prowadzi do konfliktów i podziałów, zamiast naprawiać rzeczywistość.

Czy rzeczywiście potrzebujemy „zbawiciela”, czy może najwyższy czas zerwać z tą iluzją? Warto zapytać, co stałoby się, gdybyśmy nadzieję na „Nowy Świat” opierali na wspólnych wartościach ludzkich, a nie na abstrakcyjnych dogmatach.

Maryse Condé w swojej powieści zdaje się podpowiadać: czas wyzwolić się spod ciężaru boskich narracji i zacząć budować bardziej sprawiedliwy świat własnymi rękami.


źródło: Wyborcza.pl