Relikwie w szpitalu? Leczenie zgodne z nauką Kościoła zamiast medycyny?


To, co dzieje się w Szpitalu im. Falkiewicza we Wrocławiu, jest zatrważające. Dyrektorka placówki, Agnieszka Chrobak, publicznie podkreśla, że „Bóg postawił ją na tym miejscu”, a zarządzanie szpitalem oparła na „ekologii rodziny” w ujęciu Włodzimierza Fijałkowskiego – ideologa pro-life. Zamiast medycznych standardów, promowane są tu poglądy katolickie, które realnie ograniczają dostęp pacjentek do pełnoprawnej opieki medycznej.

Krzyż zamiast węża Eskulapa

Zmiana logo szpitala to symboliczny, ale bardzo wymowny krok – odrzucono uniwersalny symbol medycyny na rzecz krzyża. Wprowadzenie relikwii do szpitalnej kaplicy jest kolejnym elementem katolickiej symboliki, która przenika przestrzeń publiczną, naruszając neutralność światopoglądową instytucji państwowych.

Przełożenie wiary nad zdrowie pacjentek

Niepokojące doniesienia od lekarzy wskazują na:

Zakaz zakładania wkładek antykoncepcyjnych, mimo ich zastosowań leczniczych.

Presję na naturalne porody, nawet kosztem zdrowia matek i dzieci.

Wykluczanie pacjentek po in vitro i ich marginalizację.

Takie działania, wynikające z ortodoksyjnych poglądów religijnych, są zagrożeniem dla zdrowia kobiet. Czy naprawdę szpital publiczny powinien funkcjonować jak klinika ideologii?

Religia ponad nauką?

Dyrektorka, która „wymodliła” dziecko u św. Anny, traktuje swoją wiarę jako kluczowy element zarządzania placówką. Jednocześnie w szpitalu zapanował mobbing wobec personelu medycznego i czystki, które eliminują lekarzy niezwiązanych z linią światopoglądową dyrekcji.

Szpital czy przykościelna klinika?

Z perspektywy antyklerykalnej działania takie jak organizowanie uroczystości religijnych w godzinach pracy czy uzależnianie awansów od religijności pracowników to niebezpieczne zacieranie granic między Kościołem a państwem. Publiczna służba zdrowia powinna służyć pacjentom niezależnie od ich przekonań religijnych, a leczenie powinno opierać się na dowodach naukowych, a nie dogmatach wiary.

Czy szpitale w Polsce będą miejscem pomocy medycznej czy narzędziem propagandy religijnej? To pytanie dotyka każdego z nas. Podzielcie się swoją opinią – gdzie przebiega granica między religią a zdrowiem publicznym?


źródło: Wyborcza.pl