TV Republika i nowa era medialnej żebraniny: golenie frajerów jako strategia przetrwania
Kiedy kończy się państwowe złoto, zaczyna się cięcie na emerytach
TV Republika – sztandarowa stacja propagandowa ery rządów PiS – znów sięga do kieszeni. Tym razem już nie do Skarbu Państwa, lecz bezpośrednio do portfeli swoich widzów. W atmosferze politycznego chaosu i braku ogłoszenia oficjalnych wyników wyborów, stacja apeluje o… pół miliona złotych od obywateli, by przeprowadzić transmisję kontrowersyjnego „zaprzysiężenia” osoby, której mandat prezydencki wciąż nie ma podstawy prawnej.
To nie jest żart, to nowa rzeczywistość medialna po odcięciu od publicznej kroplówki. Przez lata TV Republika tonęła w pieniądzach pochodzących z reklam państwowych spółek i bezpośrednich dotacji z politycznego nadania. Dziś, gdy kurek został zakręcony, pozostało im żerowanie na emocjach, strachu i politycznym sentymencie najbardziej podatnych na manipulację – seniorów.
Manipulacja przebrana za „obowiązek historyczny”
Stacja kieruje swój dramatyczny apel do najwierniejszych widzów – ludzi starszych, często samotnych, żyjących z niskich emerytur. W zamian za datki oferuje coś, co nazywa „relacją z historycznego wydarzenia”, choć jego legalność budzi uzasadnione wątpliwości. Brak oficjalnych wyników wyborów i jednostronne ogłaszanie „zwycięzców” to polityczny spektakl, a nie demokratyczny rytuał. Eksperci mówią wprost – to symboliczna próba legitymizowania władzy przed swoją bańką informacyjną, a nie rzetelna relacja dziennikarska.
Populizm w czystej postaci – tani, skuteczny i destrukcyjny
Mamy tu do czynienia z modelowym przykładem neopopulistycznej inżynierii emocjonalnej. Fałszywy dramat, manipulowanie poczuciem obowiązku, wzniosła narracja o „misji” – wszystko po to, by uzasadnić publiczną zbiórkę pieniędzy na rzecz stacji, która przez lata była instrumentem partyjnej propagandy. I chociaż zmienił się klimat polityczny, metody pozostały te same: eksploatacja zaufania, wykorzystywanie lęków i mobilizacja ideologicznej lojalności.
Golenie frajerów. Dosłownie i w przenośni
Jak nazwać sytuację, w której senior z emeryturą 2 000 zł przekazuje 100 zł na transmisję wydarzenia, którego sensu nie rozumie, ale którego „doniosłość” wbito mu do głowy medialnym młotkiem? To cyniczne żerowanie na obywatelu, który został przez te media ukształtowany, zmanipulowany i ostatecznie… spieniężony. „Golenie frajerów” – jak trafnie komentują internauci – nie jest już przypadkowym lapsusem. To plan biznesowy.
Podsumowanie: od oligarchii medialnej do medialnej żebraniny
Zamiana państwowej kroplówki na zbiórki wśród emerytów to nie tylko upadek pewnej epoki w polskim życiu publicznym. To obnażenie prawdziwej twarzy medialnego populizmu, który nie zna granic ani w manipulacji, ani w żądaniach. TV Republika, niegdyś dumnie wspierana przez aparat władzy, dziś bez skrupułów sięga po ostatnie oszczędności swoich wiernych odbiorców – w imię „historii”, która istnieje jedynie w ich własnym przekazie.
źródło: Wiesci24.pl