W. Brytania: bankructwo szkoły bożej
Jedna z najbardziej znanych uczelni teologicznych w Wielkiej Brytanii – Spurgeon’s College w Londynie – ogłosiła natychmiastowe zamknięcie. Powód? Klasyczny absurd: niewypłacalność.
Założona jeszcze w 1856 roku przez kaznodzieję Charlesa Spurgeona, przez prawie dwa wieki miała wychowywać „pasterzy, misjonarzy i liderów chrześcijańskich”. A dziś? Okazuje się, że nie pomogły ani modlitwy, ani duchowe wsparcie – bo w świecie finansów cudów nie ma.
Jak przyznała Rada Powiernicza uczelni, szkoła zostaje zamknięta z powodu trudności finansowych, pogłębionych przez spadek liczby studentów i coraz trudniejsze warunki funkcjonowania instytucji teologicznych.
Co ciekawe, uczelnia niedawno dostała pomoc od prywatnej fundacji, ale – jak podano – „fundusze te zostały niespodziewanie cofnięte, co ostatecznie przesądziło o jej losie.”
Tak kończy się historia miejsca, które przez 169 lat uczyło o wiecznym zbawieniu – a poległo na zwykłej ekonomii.